Wielu odwiedzających wystawę Oko i dłoń malarza, w galerii Zderzak w maju 2003 roku, nie zauważyło pewnie drobnej kąśliwości ukrytej w jej tytule. Odwołując się do znanej książki Ignacego Witza, Grzegorz Sztwiertnia sugerował, że ten rozpoznawany w swoim czasie malarz, rysownik i krytyk sztuki o czymś zapomniał. Tradycja artystyczna, którą Witz opisywał, podkreślając znaczenie aspektów stricte warsztatowych – tytułowych oka i dłoni – niechętnie przyznawała, że jednak istotną rolę w procesie twórczym odgrywa również mózg artysty, a szczególnie zachodzące w jego wnętrzu procesy. Słowem, które doskonale opisuje specyfikę tej tradycji i którym zresztą jej przedstawiciele chętnie się posługują, jest oczywiście „plastyka”. Zawiera ono w sobie tak samo kaligrafię, malarstwo jak też np. ornamentykę i zgodnie ze swoim greckim źródłosłowem – „plastikos” (πλαστικός) znaczy „kształtowanie” – kładzie raczej nacisk na proces wykonywania niż na jego konceptualizację. Jeśli cokolwiek w tym procesie odnosiłoby się do wnętrza głowy, to jest to jedynie oko. Niejako naturalnie podpowiadałoby ono twórcy którą formę warto utrwalić. Oko i to, co wpadło w nie autorowi, dostarczało więc kryteriów, za którymi miała iść posłuszna ręka. W tej perspektywie niczego więcej do tworzenia sztuki nie trzeba
Październik 1, 2017
Gdy za sto lat jakaś młoda badaczka zechce opisać dzisiejsze pole sztuki w Polsce, roztoczy się przed nią ob-raz wręcz idylliczny. Z wielką trudnością będzie znajdować ślady — zapisy wypowiedzi publicznych, eseje, manifesty, konferencje — sporu czy artystycznych animozji. Jeśli mechanika pola sztuki polegać ma — jak chciał Pierre Bourdieu — na nieustannym dezawuowaniu […]
Grudzień 23, 2015
(…) Wyobraźmy sobie naszą reakcję, gdyby polski rząd dzisiaj kazał nam zamieszkać w Brandenburgii lub na Morawach, skąd wysiedlono autochtoniczną ludność, i wmawiał nam, że to Ziemie Odzyskane. Mniej więcej z takim poziomem społecznego niedowierzania musieli wtedy zetknąć się propagandziści i biurokraci odpowiedzialni za politykę kulturalną. To, że dzisiaj nie mamy takich wątpliwości, jest również […]
Czerwiec 24, 2015
Możliwość komentowania Żadnych sentymentów została wyłączona
(…) Tym większe było moje rozbawienie parę lat temu, gdy ultralewicowi artyści z Francji, z jakimi miałem okazję pracować przy społecznie zaangażowanym projekcie w Europie Środkowej, bez żadnego skrępowania sami określali się mianem plastyków. Członkom ZPAP włos zjeżyłby się na głowie – żaden z tych Francuzów nie potrafił nawet solidnie rysować, nie mówiąc już o […]
Kwiecień 15, 2015
Możliwość komentowania Mało, a jednak wiele. Curatorial Meetings w Cieszynie została wyłączona
(…) Było to o tyle ciekawe, że wszyscy odczuwają jednak pewną wspólną specyfikę działalności, którą prowadzą galerie zaproszone do Cieszyna. I chyba nie tyle „niezależność” jest jej wyznacznikiem, co po prostu potrzeba działania, którą z różnych przyczyn realizuje się poza instytucjami publicznymi lub galeriami komercyjnymi i do której jest się skłonnym zwykle dołożyć z własnej kieszeni, szukając jednocześnie grantów. Czasem […]
Październik 30, 2014
(…) Przede wszystkim trzeba zapytać, jaki potencjał daje formuła działalności, którą – jak się wydaje – przyjęła Cricoteka, czyli prezentacja dorobku Kantora w ramach wystaw stałych i jego reinterpretacja w ramach wystaw czasowych oraz działań towarzyszących. Dwie wspomniane wcześniej wystawy ulokowane zostały w równoległych skrzydłach budynku. Co prawda puszczają do siebie oko, ale z dużego […]
Grudzień 1, 2013
Cały tekst znajduje się na Academia.edu. Aby przeczytać teks, kliknij tutaj. (…) Anonimowość języka, która w tekstach literackich i krytycznoliterackich Blanchota przedstawia się jako źródło egzystencjalno-artystycznego dramatu (podmiot nie może wyrazić się ani jako człowiek, ani jako artysta), w świetle poglądów Foucaulta zyskuje pozytywny wymiar. Stwarza szansę wymknięcia się opresyjnej funkcji języka i kultury w […]
Lipiec 12, 2013
Możliwość komentowania Kto pierwszy, ten lepszy, czyli autor jako uciekinier w dobie społeczeństwa cyfrowego została wyłączona
Od dwóch tysięcy lat wiemy, że na początku było słowo. Trudno natomiast oszacować, kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że słowo nie było od Boga, i kiedy spostrzeżono, że słowo staje się ciałem w wyniku ludzkich, wręcz arcyludzkich zabiegów. Stawanie się słowa ciałem jest procesem przejawiającym prawidłowości i przybiera strukturę dającą się opisać. Jednak ład, który roztacza […]
Styczeń 10, 2013
Pełna wersja artykułu na Academia.edu. Aby przeczytać artykuł, kliknij tutaj. Drugiego listopada 1989 roku w paryskim domu aukcyjnym Maitre Binoche Tomoro Tsumuraki, kolekcjoner z Tokio, kupił za 315 milionów franków obraz Pabla Picassa Les noces de Piercette. W przeliczeniu na obecny kurs waluty europejskiej było to około 45 milionów Euro. Jednak rekordowa suma, jaką na […]
Grudzień 11, 2012
Możliwość komentowania Zupełnie odwrotnie. O malarstwie Krzysztof Mężyka została wyłączona
(…) W tym kontekście Mężyk stawia się w pozycji outsidera. Rezygnując z malarskiej publicystki lub wycieczek w kierunku postkonceptualizmu, koncentruje się na zagadnieniach formalnych. Bardziej niż logika rozwoju poszczególnych kierunków, tego, co passé i tego, co au courant, rachunki, co warto, a czego nie, co jest dochodowe, a co nie jest, interesują go możliwości, które […]
Luty 21, 2012
(…) Być może wspomniany wcześniej kilkuletni poślizg spowodował, że sztuka krytyczna właściwie zapomniała o PRL-u. Z trudnością można wskazać prace Artura Żmijewskiego, Katarzyny Kozyry, Zbigniewa Libery, które odnosiłyby się do rzeczywistości komunistycznej. Za to główny nacisk został położony na takie wątki, jak Holokaust (ale też historyczność w ogóle) i cielesność. Oba motywy sprzyjały temu, by […]
Sierpień 2, 2010
Możliwość komentowania Muzeum osobliwości, czyli kto dziś jest passé? została wyłączona
Klika lat temu miałem okazję prowadzić na Uniwersytecie Sztokholmskim wykład o polskiej sztuce współczesnej. Mierzyłem się, z jednej strony, z wielością trendów, mediów, różnie sprofilowanych galerii, z drugiej z faktem, że polscy artyści, inspirowani tym, co dzieje się na Zachodzie, robili prace, które praktycznie niczym nie różniły się od produkcji rówieśników z Anglii, Francji czy […]
Październik 1, 2009
Możliwość komentowania Melancholia multimediów? Estetyka relacyjna? została wyłączona
Kokieteryjne reklamy na forach internetowych zapewniają, że „podrywanie to sztuka, której można się nauczyć”. Marketingowcy szkół uwodzenia zachęcają potencjalnych uczniów, by „czym prędzej spełnili marzenia, poznali kobiecą psychikę i bezwstydnie wykorzystali zdobytą wiedzę”. Wyjątkową popularność zdobyły kursy NLP (neuro-linguistic programming), opracowane przez byłego autora scenariuszy komediowych (nomen omen?) Rossa Jeffriesa, który rzesze nieśmiałych, sfrustrowanych a […]
Kwiecień 1, 2009
Krotończycy zalali Sybaris. Skierowali na nie wody płynącej w pobliżu rzeki i w ten sposób zniknęło z powierzchni ziemi miasto, które było symbolem życia w dostatku i bogactwie. Właśnie od jego nazwy pochodzą słowa „sybaryta” i „sybarytyzm”, kojarzące się dziś z zapachem cygar i kolorem whisky. Wobec podobnego postępowania starożytnych czujemy rezerwę. Tłumaczymy je meandrami […]
Październik 1, 2008
Możliwość komentowania Retail, czyli skupienie nad detalami została wyłączona
Niecałe dwa lata temu holenderski instytut Eternally Yours ogłosił rezultaty badań nad europejskim modelem konsumpcji. Ustalono m. in., że 60 procent wyrzucanych przez nas przedmiotów trafia na śmietnik nie dlatego, że się zepsuły, ale dlatego, że przestały się podobać. Robienie zakupów od dawna nie jest dyktowane praktycznymi potrzebami, ale stylem życia. Biedny Marks przewraca się […]
Październik 1, 2008
W 1992 roku, w szkole koranicznej na południu Afganistanu, wokół nauczającego tam mułły Mohammeda Omara skupiła się grupa 30 pobożnych studentów. Z prawdziwie religijną prostotą nazwali się ‘Talibami’, co z pasztuńskiego można przełożyć jako „Studenci”. Grupa gwałtownie się rozrosła i zamarzyła o władzy w ogarniętym wojną Afganistanie. Talibowie chcieli przyłączyć się do konfliktu, pokonać zwaśnione […]
Luty 1, 2007
Możliwość komentowania „Dziwne raje” Thomasa Wrede została wyłączona
Serie wielkoformatowych prac Thomasa Wrede, zatytułowane Real Landscapes i Seascapes, przedstawiają widoki, gdzie nie ma miejsca na niedociągnięcia, na choćby ślady ułomności. Są dopracowanymi w każdym calu obrazami monumentalnych, doskonałych przestrzeni. Ale jest w tych perfekcyjny pejzażach pewna dwuznaczność, która każe widzowi wyciszyć się i jednocześnie wzbudza niepokój. Zresztą chyba do tego wrażenia odnosi się […]
Wrzesień 1, 2006
Możliwość komentowania Edgar Martins – Diminishing Present została wyłączona
Ponoć wszyscy adepci buddyzmu, zanim wejdą na upragnioną drogę oświecenia, muszą zmierzyć się z pewnym prostym, jednak kłopotliwym pytaniem. Mistrz pokazuje im, dajmy na to, wyschnięte drzewo, złamane niegdyś uderzeniem pioruna i pyta: „Jaki dźwięk wydało to drzewo, gdy uderzył w nie piorun?” Uczniowie łamią sobie głosy i głowy, próbują oddać jak najwierniej dźwięk pękającego […]
Grudzień 1, 2017
0